Wielkanoc jak na razie spokojna. Strażacy obawiają się pożarów traw
Święta Wielkanocne to dla służb mundurowych czas pełnej gotowości. Kiedy policjanci pilnują bezpieczeństwa na drogach, strażacy czekają na sygnał do wyjazdu.
W Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu największe obawy dotyczą wypalania traw, a temu sprzyja słoneczna pogoda.
- Mamy nadzieję, że św. Florian nas dziś oszczędzi i nie będzie wyjazdów do pożarów - mówi starszy kapitan Tomasz Śleziak.
- Rano rozpoczynając służbę składamy sobie życzenia. Później spotykamy się przy posiłku, który jednoczy, a my traktujemy siebie jak rodzinę. Czasem w święta św. Florian nas oszczędzi i nie ma wielu wyjazdów do pożarów – dodaje Tomasz Śleziak.
W trakcie składania sobie życzeń często mówiono o bezpieczeństwie, dodaje strażak Jan Czech.
- Niezależnie od tego czy jest święto czy nie, musimy czuwać nad bezpieczeństwem. Cały czas jesteśmy gotowi nieść pomoc – mówi Czech.
Dodajmy, że od rana w regionie jest spokojnie. Jedno z nietypowych wezwań jakie otrzymali strażacy było od mężczyzny, który zaklinował się za zmywarką. Jak poinformował strażaków, chciał zrobić żart rodzinie.
- Mamy nadzieję, że św. Florian nas dziś oszczędzi i nie będzie wyjazdów do pożarów - mówi starszy kapitan Tomasz Śleziak.
- Rano rozpoczynając służbę składamy sobie życzenia. Później spotykamy się przy posiłku, który jednoczy, a my traktujemy siebie jak rodzinę. Czasem w święta św. Florian nas oszczędzi i nie ma wielu wyjazdów do pożarów – dodaje Tomasz Śleziak.
W trakcie składania sobie życzeń często mówiono o bezpieczeństwie, dodaje strażak Jan Czech.
- Niezależnie od tego czy jest święto czy nie, musimy czuwać nad bezpieczeństwem. Cały czas jesteśmy gotowi nieść pomoc – mówi Czech.
Dodajmy, że od rana w regionie jest spokojnie. Jedno z nietypowych wezwań jakie otrzymali strażacy było od mężczyzny, który zaklinował się za zmywarką. Jak poinformował strażaków, chciał zrobić żart rodzinie.