Prof. Jończy: problemy demograficzne wynikają głównie z migracji
- W debacie o demografii źle stawiane są akcenty. Dlaczego mówimy tyle o dzietności, skoro większym problemem są migracje? - pytał retorycznie w Loży Radiowej prof. Romuald Jończy z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
- Problem w tym, że inwestujemy w wykształcenie młodego pokolenia, a potem z tych inwestycji korzysta ktoś inny. Od lat eksportujemy kompetencje - dodaje ekonomista.
- Wydaje mi się, że o dzietności ma sens mówić dopiero wówczas, gdy zahamujemy to najgorsze, a mianowicie "drenaż" ludzi. Jaki sens jest w tym, aby dzieci się u nas rodziły, były wychowywane, wspierane na każdym etapie edukacji, jeśli większość młodych ludzi wiąże swoją przyszłość z innymi regionami albo z zagranicą. My płacimy za cały proces produkcji, natomiast profity z podatków i aktywności gospodarczej zbierają duże ośrodki regionalne czy zagranica. W pierwszym rzędzie powinniśmy zatrzymać u nas naszą ludność - wyjaśnia Romuald Jończy.
- Opolszczyzna w pierwszej kolejności powinna rozwiązać problem braku dobrze opłacanych miejsc pracy dla osób o wysokich kwalifikacjach - twierdzi gość Loży Radiowej.
- Wydaje mi się, że o dzietności ma sens mówić dopiero wówczas, gdy zahamujemy to najgorsze, a mianowicie "drenaż" ludzi. Jaki sens jest w tym, aby dzieci się u nas rodziły, były wychowywane, wspierane na każdym etapie edukacji, jeśli większość młodych ludzi wiąże swoją przyszłość z innymi regionami albo z zagranicą. My płacimy za cały proces produkcji, natomiast profity z podatków i aktywności gospodarczej zbierają duże ośrodki regionalne czy zagranica. W pierwszym rzędzie powinniśmy zatrzymać u nas naszą ludność - wyjaśnia Romuald Jończy.
- Opolszczyzna w pierwszej kolejności powinna rozwiązać problem braku dobrze opłacanych miejsc pracy dla osób o wysokich kwalifikacjach - twierdzi gość Loży Radiowej.