Gwardia straciła ważnego zawodnika, a sobotni mecz stoi pod znakiem zapytania
Ivan Milas, rozgrywający superligowej Gwardii Opole odchodzi z klubu. Wiąże się to z wielomiesięcznymi zaległościami w wypłatach dla zawodników. Ponadto, ze względu na zaległości wobec właściciela hali, zawodnicy nie mają gdzie trenować, a sobotni mecz może się nie odbyć.
O odejściu Milasa, poinformowało na swoim facebooku stowarzyszenie kibiców Gwardii Opole, które od niedawna ma swoich przedstawicieli w zarządzie. W związku z tym, dzisiaj o godzinie 15, kibice mają zamiar spotkać się z prezydentem, aby porozmawiać o planie naprawczym.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że miasto od kilkunastu dni rozmawia na ten temat z zawodnikami i sztabem szkoleniowym, szukając rozwiązania. Jednym z nich mają być nowe, zmniejszone kontrakty, w zamian za premię w razie utrzymania w superlidze. Problemy finansowe zawodników są na tyle duże, że niektórym grozi eksmisja z wynajmowanych mieszkań.
Mecz z Azotami Puławy jest planowany w najbliższą sobotę. Ze względu na zaległości wobec właściciela hali przy ulicy Kowalskiej nie wiadomy czy zostanie rozegrany.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że miasto od kilkunastu dni rozmawia na ten temat z zawodnikami i sztabem szkoleniowym, szukając rozwiązania. Jednym z nich mają być nowe, zmniejszone kontrakty, w zamian za premię w razie utrzymania w superlidze. Problemy finansowe zawodników są na tyle duże, że niektórym grozi eksmisja z wynajmowanych mieszkań.
Mecz z Azotami Puławy jest planowany w najbliższą sobotę. Ze względu na zaległości wobec właściciela hali przy ulicy Kowalskiej nie wiadomy czy zostanie rozegrany.