Łącznie w 2016r nyski ZOZ wydał 12 mln 600 tys. zł m.in. na zakup nowej aparatury medycznej, środków opatrunkowych i higienicznych, poniósł też inne koszty dla zapewnienia ciągłości pracy i bezpieczeństwa szpitalnego sprzętu.

- Same soczewki dla oddziału okulistycznego kosztowały 1 mln 600 tys. zł, 2,5 mln zł – implanty na oddział chirurgii urazowej. Lista jest długa – mówi dyrektor nyskiego ZOZ.

Dla średnio co drugiego pacjenta zabrakło miejsca w szpitalu, choć nikt nie odszedł bez udzielenia niezbędnej pomocy. Z danych statystycznych wynika, że w 2015r było hospitalizowanych ok. 19 tys. pacjentów. Dla ok. 20 tysięcy zabrakło miejsc, jednak wcześniej udzielono im pomocy na oddziale ratunkowym, zostały też zdiagnozowane.

Dodajmy, że obecnie szpital przymierza się do kolejnych, dużych inwestycji z wykorzystaniem pomocy unijnej. To m.in. powstanie kompleksu przychodni, czy uruchomienie komory hiperbarycznej.