Brakuje asystentów rodziny. Mało kto wytrzymuje w tej pracy
Brakuje asystentów rodziny w Opolu. Zgodnie z ustawą asystent powinien mieć pod swoją opieką nie więcej niż 15 rodzin. W stolicy regionu opieką objętych jest 28 rodzin a zajmuje się nimi jedna osoba.
- To bardzo trudna praca, na tym stanowisku jest duża rotacja - mówi Felicyta Kościółek z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu. - Bardzo szybko dochodzi do wypalenia zawodowego pracowników. Jest to związane z brakiem widocznych efektów pracy, ale też przejmowaniem części niepowodzeń rodziny na własne barki - dodaje.
- Jeśli w rodzinie dzieje się coś złego, to asystent pamięta, że w tym domu zostało dziecko i najnormalniej w świecie martwi się o nie. Każdy chciałby, żeby rodzina funkcjonowała w sposób prawidłowy a pewnych nieprawidłowości nie dostrzega sama rodzina - wyjaśnia Kościółek.
Postawy niektórych rodzin objętych opieką asystenta rodziny, mimo kilku lat pracy z nią, nie zmieniają się. W pierwszej połowie ubiegłego roku asystent zakończył współpracę z 4 rodzinami ze względu na brak efektów. Natomiast od 2012-go roku liczba rodzin z którymi zakończono pracę ze względu na osiągnięcie celów wynosi zero.
- Jeśli w rodzinie dzieje się coś złego, to asystent pamięta, że w tym domu zostało dziecko i najnormalniej w świecie martwi się o nie. Każdy chciałby, żeby rodzina funkcjonowała w sposób prawidłowy a pewnych nieprawidłowości nie dostrzega sama rodzina - wyjaśnia Kościółek.
Postawy niektórych rodzin objętych opieką asystenta rodziny, mimo kilku lat pracy z nią, nie zmieniają się. W pierwszej połowie ubiegłego roku asystent zakończył współpracę z 4 rodzinami ze względu na brak efektów. Natomiast od 2012-go roku liczba rodzin z którymi zakończono pracę ze względu na osiągnięcie celów wynosi zero.