Samobójstwo w szpitalu neuropsychiatrycznym w Opolu?
Nie żyje osiemdziesięciodwuletni pacjent oddziału neurologicznego szpitala na ulicy Wodociągowej 4 w Opolu. Sprawę bada opolska policja oraz Prokuratura Rejonowa w Opolu. - Wszystko wskazuje na to, że pacjent wyskoczył z okna - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik prokuratury.
- Nie ma żadnej podstawy, aby uznać, że do śmierci tej osoby doszło w skutek działania celowego innych osób - mówi Lidia Sieradzka. - Zdarzenie wygląda, jak samobójstwo. Prowadzi się postępowanie w kierunku ustalenia, czy do tego czynu ktoś mógł pokrzywdzonego nakłonić lub też mu pomóc. Jeśli do zdarzenia doszło w szpitalu, zawsze też sprawdza się, czy zachowane zostały warunki prawidłowej opieki - dodaje.
- Pacjent nie był wcześniej leczony na oddziale psychiatrycznym w naszym szpitalu – mówi Anna Bieniasiewicz, zastępca dyrektora szpitala. - Pacjent został przyjęty na oddział neurologii celem diagnostyki neurologicznej. Nie przejawiał oznak choroby psychicznej i nagle popełnił samobójstwo - dodaje.
Jak dowiedziało się Radio Opole, do tragicznego zdarzenia doszyło we wtorek (19.01) wieczorem – dzień po przyjęciu pacjenta do szpitala.
- Pacjent nie był wcześniej leczony na oddziale psychiatrycznym w naszym szpitalu – mówi Anna Bieniasiewicz, zastępca dyrektora szpitala. - Pacjent został przyjęty na oddział neurologii celem diagnostyki neurologicznej. Nie przejawiał oznak choroby psychicznej i nagle popełnił samobójstwo - dodaje.
Jak dowiedziało się Radio Opole, do tragicznego zdarzenia doszyło we wtorek (19.01) wieczorem – dzień po przyjęciu pacjenta do szpitala.