Parking kosztem nyskiej fosy? Konserwator zabytków jest przeciw
Wojewódzka konserwator zabytków Iwona Solisz nie wyraziła zgody na zasypanie fosy przy nyskim szpitalu i zbudowanie tam dodatkowych miejsc parkingowych. Był to pomysł starosty nyskiego, który szuka różnych możliwości rozwiązania problemu dojazdu do szpitala.
- Starosta musi szukać innych rozwiązań. Fosa, to integralny element historii miasta. Ten fragment kanału jest jednym z najstarszych elementów hydrotechnicznych Nysy. Odnajdujemy go na dawnych rycinach - uzasadnia swoje zdanie konserwator. Zdaniem Iwony Solisz, przyszpitalną fosę należy raczej odrestaurować, niż zasypywać.
Pomysł starosty jest efektem nagłośnienia sprawy braku miejsc parkingowych wokół nyskiego szpitala i decyzji dyrektora ZOZ, iż z parkingu wewnętrznego (przy fosie) mogą korzystać jedynie pracownicy i osoby upoważnione. Temat stał się jeszcze bardziej gorący po tym, jak poseł Janusz Sanocki zaparkował w miejscu niedozwolonym i zastał blokadę na kole swojego samochodu.
Zasypanie fosy teoretycznie zwielokrotniłoby liczbę miejsc postojowych, łatwiejszy byłby także dojazd pod szpitalne drzwi. Jednak plany te przekreśla decyzja konserwatora zabytków.
Pomysł starosty jest efektem nagłośnienia sprawy braku miejsc parkingowych wokół nyskiego szpitala i decyzji dyrektora ZOZ, iż z parkingu wewnętrznego (przy fosie) mogą korzystać jedynie pracownicy i osoby upoważnione. Temat stał się jeszcze bardziej gorący po tym, jak poseł Janusz Sanocki zaparkował w miejscu niedozwolonym i zastał blokadę na kole swojego samochodu.
Zasypanie fosy teoretycznie zwielokrotniłoby liczbę miejsc postojowych, łatwiejszy byłby także dojazd pod szpitalne drzwi. Jednak plany te przekreśla decyzja konserwatora zabytków.