Praca z fotoradarem to było jedno z najważniejszych zadań tej formacji. Dziś, skoro kończą się wpływy z mandatów, gminy nie będzie stać na strażników - mówił na początku grudnia burmistrz Artur Kotara. Teraz samorządowiec dodaje, że właśnie trwa wygaszanie jednostki.

Decyzja o likwidacji straży nie zapadła. Tamtejsi radni nie podjęli jeszcze stosownej uchwały, ale jak przyznaje Artur Kotara, prowadzone są już czynności, by formacja powoli przestawała istnieć.

- Powoli ją wygaszamy. Sprawy mandatowe się kończą, w zasadzie to już jest czyszczenie dokumentów. Uprawnienia oskarżycielskie przed sądem z dniem 1 stycznia zostały strażnikom zabrane, dlatego szykujemy się już do zakończenia współpracy - mówi burmistrz Lewina Brzeskiego.

Być może samorząd zostawi jednego strażnika, który będzie pilnował spraw związanych z czystością i segregacją śmieci. Nie jest to jednak przesądzone.