Jest dochodzenie w sprawie zdarzenia podczas nyskiego Orszaku Trzech Króli
Nyska prokuratura wspólnie z tamtejszą policją wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do jakiego doszło w Nysie podczas Orszaku Trzech Króli. Wskutek spłoszenia się konia została wówczas poważnie ranna 4 - letnia dziewczynka, ucierpiały też dwie osoby dorosłe.
- Sprawa została wszczęta z urzędu przez Komendę Powiatową Policji w Nysie i jest prowadzona pod naszym nadzorem - mówi prokurator rejonowy Bolesław Wierzbicki. Przedmiotem dochodzenia jest narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia, lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu uczestników Orszaku Trzech Króli, który przechodził ulicami miasta 6 stycznia.
Policja sprawdza, czy organizatorzy dopełnili wszystkich formalności związanych z należytym zapewnieniem bezpieczeństwa uczestników pochodu.
- Tym bardziej, że ulicami przechodziły także zwierzęta, były konie i wielbłądy – mówi prokurator.
Dochodzenie trwa, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 4 – letnia dziewczynka, która o mały włos nie została stratowana przez konia i przeszła operację w opolskim WCM, dzisiaj wychodzi ze szpitala do domu.
Policja sprawdza, czy organizatorzy dopełnili wszystkich formalności związanych z należytym zapewnieniem bezpieczeństwa uczestników pochodu.
- Tym bardziej, że ulicami przechodziły także zwierzęta, były konie i wielbłądy – mówi prokurator.
Dochodzenie trwa, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 4 – letnia dziewczynka, która o mały włos nie została stratowana przez konia i przeszła operację w opolskim WCM, dzisiaj wychodzi ze szpitala do domu.