Opole nie chce cyrków ze zwierzętami
Opole nie chce cyrków ze zwierzętami. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski zdecydował, że nie będzie udostępniał gruntów pod tego typu działalność.
- Od paru lat toczy się debata na temat obecności dzikich zwierząt w cyrkach, w związku z tym prezydent postanowił również pochylić się nad tym tematem i podjął decyzję o nieudostępnianiu gruntów cyrkom ze zwierzętami - mówi Mateusz Magdziarz z opolskiego urzędu miasta.
- Cały czas nie brakuje przykładów złego traktowania zwierząt. Może taka prosta decyzja sprawi, że chociaż w jednym przypadku los takich zwierząt ulegnie poprawie.
Zdaniem ratusza, decyzja jest także odpowiedzą na pewne panujące w Opolu trendy, z których wynika, że działalność cyrkowa do popularnych nie należy.
- Wewnętrzne zarządzenie prezydenta dotyczy gruntów miejskich i zostanie formalnie wydane w przeciągu kolejnych dni - mówi Magdziarz. - Zdajemy sobie sprawę, że firmy prowadzące taka działalność mogą korzystać z gruntów prywatnych, ale tutaj sprawa wychodzi poza naszą jurysdykcję.
Obecnie wśród opolan toczy się również spór o pokaz żywych rekinów na rynku. Miasto podkreśla, że decyzja została podjęta przez Miejski Zarząd Dróg i nie była konsultowana z prezydentem.
- Cały czas nie brakuje przykładów złego traktowania zwierząt. Może taka prosta decyzja sprawi, że chociaż w jednym przypadku los takich zwierząt ulegnie poprawie.
Zdaniem ratusza, decyzja jest także odpowiedzą na pewne panujące w Opolu trendy, z których wynika, że działalność cyrkowa do popularnych nie należy.
- Wewnętrzne zarządzenie prezydenta dotyczy gruntów miejskich i zostanie formalnie wydane w przeciągu kolejnych dni - mówi Magdziarz. - Zdajemy sobie sprawę, że firmy prowadzące taka działalność mogą korzystać z gruntów prywatnych, ale tutaj sprawa wychodzi poza naszą jurysdykcję.
Obecnie wśród opolan toczy się również spór o pokaz żywych rekinów na rynku. Miasto podkreśla, że decyzja została podjęta przez Miejski Zarząd Dróg i nie była konsultowana z prezydentem.