"Nie niszczmy tego". Opolscy politycy o Wielkiej Orkiestrze świątecznej Pomocy
Dziś 24. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Organizowany w innym klimacie niż zwykle, po krytycznych wypowiedziach polityków rządzącej prawicy część służb publicznych nie zdecydowała się na takie wspieranie Orkiestry, jak w latach poprzednich. O politycznych sporach o akcję Jurka Owsiaka rozmawiali goście Niedzielnej Loży Radiowej.
Zdecydowanym zwolennikiem Orkiestry jest Kamil Goździk z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Każdy z polityków czy też nie polityków, jeżeli krytykuje działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to chyba gdyby zaczął spadać z poziomu swojego ego na poziom IQ, to nie przeżyłby takiego upadku - ironizuje Goździk.
Zastrzeżenia wobec akcji ma jednak Katarzyna Czochara z Prawa i Sprawiedliwości.
- Ja i Prawo i Sprawiedliwość nie mamy nic przeciwko tego typu działaniom, tylko pewne rzeczy nie są do tej pory wyjaśnione - mówi. - Przecież sprawa pana Owsiaka trafiała na wokandę, prawda? Niestety, ta jego księgowość nie jest transparentna. Caritas od 41 lat pomaga ludziom bez wielkiego rozgłosu - dodaje Czochara.
Ten argument zbija Leszek Korzeniowski z PO: - Caritas już od dawna was prosi, żebyście nie próbowali poróżniać Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Caritas, bo Caritas jest jedną firmą, która sobie prowadzi działalność charytatywną a Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest drugą.
Piotr Wach z .Nowoczesnej podkreśla, że księgowość fundacji jest transparentna, czego dowodzą raporty na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
- Stwierdza się, że wszystko jest w porządku, mało tego, wychwala się tę organizację za to, że jest najbardziej efektywna w gospodarowaniu środkami, które otrzymuje - mówi Wach. - Czyli najwięcej tych środków zebranych idzie na te cele, które są wskazywane, a najmniej na samo administrowanie i funkcjonowanie tejże orkiestry.
Paweł Grabowski z Formacji Kukiz '15 miał do powiedzenia tylko jedno zdanie.
- Osobiście znam osobę, która swoje życie zawdzięcza aparaturze, na której były przyklejone serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i myślę, że tyle wystarczy - mówi Grabowski.
Działań fundacji Owsiaka broni też Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Prócz tego, że jest to efekt, nazwijmy to, ekonomiczny, wspomagający sprzętowo, to przede wszystkim także ten solidaryzm społeczny, ta wrażliwość na to, że można w ten sposób drugiemu pomóc - mówi Galla. - I wydaje mi się, że nie powinniśmy tego niszczyć.
Przypomnijmy: na Opolszczyźnie Orkiestra kwestuje dziś w 40 miejscowościach.
- Każdy z polityków czy też nie polityków, jeżeli krytykuje działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to chyba gdyby zaczął spadać z poziomu swojego ego na poziom IQ, to nie przeżyłby takiego upadku - ironizuje Goździk.
Zastrzeżenia wobec akcji ma jednak Katarzyna Czochara z Prawa i Sprawiedliwości.
- Ja i Prawo i Sprawiedliwość nie mamy nic przeciwko tego typu działaniom, tylko pewne rzeczy nie są do tej pory wyjaśnione - mówi. - Przecież sprawa pana Owsiaka trafiała na wokandę, prawda? Niestety, ta jego księgowość nie jest transparentna. Caritas od 41 lat pomaga ludziom bez wielkiego rozgłosu - dodaje Czochara.
Ten argument zbija Leszek Korzeniowski z PO: - Caritas już od dawna was prosi, żebyście nie próbowali poróżniać Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Caritas, bo Caritas jest jedną firmą, która sobie prowadzi działalność charytatywną a Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest drugą.
Piotr Wach z .Nowoczesnej podkreśla, że księgowość fundacji jest transparentna, czego dowodzą raporty na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
- Stwierdza się, że wszystko jest w porządku, mało tego, wychwala się tę organizację za to, że jest najbardziej efektywna w gospodarowaniu środkami, które otrzymuje - mówi Wach. - Czyli najwięcej tych środków zebranych idzie na te cele, które są wskazywane, a najmniej na samo administrowanie i funkcjonowanie tejże orkiestry.
Paweł Grabowski z Formacji Kukiz '15 miał do powiedzenia tylko jedno zdanie.
- Osobiście znam osobę, która swoje życie zawdzięcza aparaturze, na której były przyklejone serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i myślę, że tyle wystarczy - mówi Grabowski.
Działań fundacji Owsiaka broni też Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Prócz tego, że jest to efekt, nazwijmy to, ekonomiczny, wspomagający sprzętowo, to przede wszystkim także ten solidaryzm społeczny, ta wrażliwość na to, że można w ten sposób drugiemu pomóc - mówi Galla. - I wydaje mi się, że nie powinniśmy tego niszczyć.
Przypomnijmy: na Opolszczyźnie Orkiestra kwestuje dziś w 40 miejscowościach.