Tomasz Gabor: Czuję się zagrożony, jestem ofiarą sporu o powiększenie Opola
– Czuję się zagrożony. Padły groźby karalne pod adresem moim i prezydenta Wiśniewskiego – powiedział w Loży Radiowej Tomasz Gabor, były sołtys Brzezia, odwołany za to, że wezwał do rzeczowej dyskusji na temat planów powiększenia Opola.
– „I niestety Panie Tomaszu, jeżeli Opole nas przechwyci, to w odczuciu większości mieszkańców będzie to Pana wina, a ludzie nie zapomną. Aż boję się pomyśleć o konsekwencjach wyciągniętych w stosunku do Pana”. A jeszcze dramatyczniejszy komunikat – to ludzie piszą z imienia i nazwiska, nie wiem co nimi kieruje, bo to są groźby karalne – w stosunku do prezydenta Wiśniewskiego: „Jeżeli Dieterem ktoś się zajął jak był niewygodnym, to teraz też powinien znaleźć się chętny, kto się zajmie Arkadiuszem. Najprostsze i najtańsze rozwiązanie” – cytował Gabor wpisy w mediach społecznościowych.
Dieter, który pojawia się w drugim wpisie, to brutalnie zamordowany burmistrz Zdzieszowic Dieter Przewdzing.
– Jeżeli ktoś napisał takie słowa, podpisując się imieniem i nazwiskiem, to ja to biorę na poważnie. Docierają do mnie także zasłyszane od ludzi plotki o podpaleniu i „zasprejowaniu” mojego domu czy przebiciu opon w samochodzie – dodaje Gabor.
Gabor twierdzi, że nie zrobił niczego złego.
– Poparłem tylko we wpisie na Facebooku u prezydenta Wiśniewskiego ideę urbanistycznego rozwoju Opola, bo uważam, że stolica regionu jest podstawą do wartościowego i mocnego województwa – przypomina.
Gabor apeluje do mieszkańców podopolskich gmin o stonowanie emocji i bardziej rzeczową dyskusję.
– Wiem, że takie spotkania ruszą w styczniu. Prezydent Opola musi zacząć ludzi przekonywać do swoich pomysłów – kwituje temat Gabor.
Dieter, który pojawia się w drugim wpisie, to brutalnie zamordowany burmistrz Zdzieszowic Dieter Przewdzing.
– Jeżeli ktoś napisał takie słowa, podpisując się imieniem i nazwiskiem, to ja to biorę na poważnie. Docierają do mnie także zasłyszane od ludzi plotki o podpaleniu i „zasprejowaniu” mojego domu czy przebiciu opon w samochodzie – dodaje Gabor.
Gabor twierdzi, że nie zrobił niczego złego.
– Poparłem tylko we wpisie na Facebooku u prezydenta Wiśniewskiego ideę urbanistycznego rozwoju Opola, bo uważam, że stolica regionu jest podstawą do wartościowego i mocnego województwa – przypomina.
Gabor apeluje do mieszkańców podopolskich gmin o stonowanie emocji i bardziej rzeczową dyskusję.
– Wiem, że takie spotkania ruszą w styczniu. Prezydent Opola musi zacząć ludzi przekonywać do swoich pomysłów – kwituje temat Gabor.