Janusz Sanocki "zablokowany". - Straż miejska to matoły - mówi poseł
Straż miejska w Nysie założyła blokadę na kole samochodu zaparkowanego na chodniku przy szpitalu, tuż przy wjeździe karetek na oddział ratunkowy. Okazało się, że drogowe przepisy złamał poseł Janusz Sanocki. Komendant straży Grzegorz Smoleń usłyszał od posła, że strażnicy, to "matoły".
- Zadziałaliśmy zgodnie z prawem, po interwencji od przechodnia, który zgłosił, że nie może przejechać z matką na wózku inwalidzkim, bo samochód zaparkowany na chodniku blokuje drogę - mówi komendant straży miejskiej. Strażnicy pojechali na miejsce i założyli blokadę, gdyż auto stało na zakazie, w dodatku według komendanta, utrudniając widoczność wyjeżdżającym karetkom. Smoleń ogólnikowo przyznaje, że rozmowa z posłem była trudna i nie należała do przyjemnych.
Poseł Janusz Sanocki potwierdza, że popełnił wykroczenie drogowe i użył wobec strażników określenia „matoły”, ale – jak mówi – było to usprawiedliwione okolicznościami.
- Ja też przyjechałem do szpitala z 80 – letnią osobą na wózku inwalidzkim, która miała nogę w gipsie. Gdzie miałem zaparkować, jak wszędzie barierki i zakazy? - pyta poseł.
Dodaje, że dyrektor ZOZ wybudował lądowisko, ale nie ma parkingów, a problem ten jest poruszany od lat i do tej pory nie został rozwiązany. Poseł będzie interweniował w tej sprawie w nyskim starostwie. Zdaniem Sanockiego strażnicy nie powinni zakładać blokad przy szpitalu w sytuacji, gdy kierowcy nie mają gdzie zaparkować.
Poseł Janusz Sanocki potwierdza, że popełnił wykroczenie drogowe i użył wobec strażników określenia „matoły”, ale – jak mówi – było to usprawiedliwione okolicznościami.
- Ja też przyjechałem do szpitala z 80 – letnią osobą na wózku inwalidzkim, która miała nogę w gipsie. Gdzie miałem zaparkować, jak wszędzie barierki i zakazy? - pyta poseł.
Dodaje, że dyrektor ZOZ wybudował lądowisko, ale nie ma parkingów, a problem ten jest poruszany od lat i do tej pory nie został rozwiązany. Poseł będzie interweniował w tej sprawie w nyskim starostwie. Zdaniem Sanockiego strażnicy nie powinni zakładać blokad przy szpitalu w sytuacji, gdy kierowcy nie mają gdzie zaparkować.