Krapkowice chciałyby kiedyś wchłonąć Steblów. To ta sama gmina i nikomu nic nie zabiorą
Po zamieszaniu z poszerzaniem Opola, także inne samorządy zerkają na swoje najbliższe sołectwa. Krapkowice chciałyby kiedyś przyłączyć do siebie Steblów, leżący przy drodze wojewódzkiej nr 409 do Mosznej. Nie będzie to jednak robione na silę. Obie miejscowości już teraz naturalnie łączą się poprzez zabudowę jednorodzinną.
- Dopóki nie będzie uzasadnienia, to takich ruchów jak w Opolu robić nie będziemy – mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic.
- Takie łączenie się sołectw czy przedmieść z centrum miasta jest naturalne. Ale nie taką autorytarną decyzją informuje się kogoś, że już klamka już zapadła. Mieszkańcy Steblowa wiedzą, że do centrum miasta jest 5 minut rowerem, dwie minuty samochodem, a pieszo 15 minut. Tereny pomiędzy Krapkowicami a Steblowem ulegają urbanizacji – mówi Kasiura.
Do Krapkowic mogłyby się też przyłączyć w przyszłości Żywocice, chyba, że wcześniej zbliżą się do leżącej nieco dalej Pietnej. Pozostałe sołectwa położone są zbyt daleko od Krapkowic.
- Takie łączenie się sołectw czy przedmieść z centrum miasta jest naturalne. Ale nie taką autorytarną decyzją informuje się kogoś, że już klamka już zapadła. Mieszkańcy Steblowa wiedzą, że do centrum miasta jest 5 minut rowerem, dwie minuty samochodem, a pieszo 15 minut. Tereny pomiędzy Krapkowicami a Steblowem ulegają urbanizacji – mówi Kasiura.
Do Krapkowic mogłyby się też przyłączyć w przyszłości Żywocice, chyba, że wcześniej zbliżą się do leżącej nieco dalej Pietnej. Pozostałe sołectwa położone są zbyt daleko od Krapkowic.