W Kluczborku duże obawy związane z planami likwidacji gimnazjów
Powrót do ośmioklasowej szkoły podstawowej może spowodować zwolnienia w kluczborskich szkołach. Tamtejsza oświata wyliczyła szczegółowo skutki, jakie może przynieść wprowadzenie w życie zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości dotyczące między innymi likwidacji gimnazjów.
W gminie Kluczbork w tego typu szkołach zatrudnionych jest 110 nauczycieli, w tym na etatach 93. - Szacujemy, że około 30 % z nich straci prace, ale to nie wszystkie skutki finansowe zapowiadanej reformy - mówi Roman Kamiński, dyrektor Administracji Oświaty w Kluczborku.
- Oprócz wypłacania odpraw widzę inne problemy. Spowoduje m.in. to, że dyrektorzy będą stać przed decyzją wyboru nauczycieli między tymi lepszymi a gorszymi. To zapewne doprowadzi do niezadowolenia – dodaje Kamiński.
Piotr Pośpiech, starosta kluczborski uważa, że należy zreformować zasady dofinansowania szkół, czyli przekazywanych subwencji oświatowych. - Jedynie do największej placówki, czyli Zespołu Szkół Gimnazjalno-Licealnych, każdego roku dopłacamy do pensji nauczycieli milion złotych, a to nie jedyne koszty działania placówki - tłumaczy starosta.
- Nie jest istotne czy to kształcenie ogólne będzie się nazywało szkoła podstawowa, czy gimnazjum. Problemem jest zbyt słabe finansowanie tego kształcenia. Ten problem powinien zostać rozwiązany – dodaje Pośpiech.
- Oprócz wypłacania odpraw widzę inne problemy. Spowoduje m.in. to, że dyrektorzy będą stać przed decyzją wyboru nauczycieli między tymi lepszymi a gorszymi. To zapewne doprowadzi do niezadowolenia – dodaje Kamiński.
Piotr Pośpiech, starosta kluczborski uważa, że należy zreformować zasady dofinansowania szkół, czyli przekazywanych subwencji oświatowych. - Jedynie do największej placówki, czyli Zespołu Szkół Gimnazjalno-Licealnych, każdego roku dopłacamy do pensji nauczycieli milion złotych, a to nie jedyne koszty działania placówki - tłumaczy starosta.
- Nie jest istotne czy to kształcenie ogólne będzie się nazywało szkoła podstawowa, czy gimnazjum. Problemem jest zbyt słabe finansowanie tego kształcenia. Ten problem powinien zostać rozwiązany – dodaje Pośpiech.