- Małżeństwo Hornów wpisało się w legendę naszego środowiska, bo to byli bardzo ciepli ludzie. Maurycy Horn był osobą, który tworzył świetne relacje uczeń mistrz - mówi profesor Sławomir Nicieja, rektor Uniwersytetu Opolskiego. - Byli bardzo ojcowscy, wymagający i twardzi, ale nigdy szyderczy czy napastliwi. Zostawili tu za sobą legendę. Horn wykształcił kilka pokoleń opolskich historyków.

Przez studentów i wykładowców Maurycy Horn był zapamiętany jako osoba, do której miało się dystans i szacunek. Z kolei jego żona Elżbieta była określana "matką studentów".
- Pani Elżbieta Horn była moim promotorem. Ponieważ państwo Hornowie zawsze i wszędzie działali razem, dlatego zawsze czułam za plecami pani profesor jego oddech i jego rady - mówi profesor Elżbieta Trela-Mazur. - Moja droga życiowa dzięki tej współpracy potoczyła się znakomicie. Do dziś wspominam, że dali mi podstawy dla edukacji naukowej. Przygotowali nas dobrze i pięknie do życia, i zrobili to z klasą.

Profesor Maurycy Horn był historykiem oraz rektorem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu w latach 1966-1968. Był także wieloletnim dyrektorem Żydowskiego Instytutu Historycznego. Zmarł 15 lat temu.