Prywatne żłobki chcą większego dofinansowania z miasta. Petycja trafiła do ratusza
Ponad 3 tysiące podpisów pod petycją w sprawie dofinansowania żłobków niepublicznych trafiło do prezydenta Opola. Właściciele prywatnych żłobków i rodzice dzieci tam uczęszczających domagają się wyższych dopłat dla placówek. Miasto płaci na każde dziecko w niepublicznym żłobku 650 złotych.
- Rodzice zwrócili nam uwagę, że dopłata na dziecko w miejskim żłobku jest wyższa - mówi Zofia Śmigielska ze Stowarzyszenia Żłobków i Przedszkoli Niepublicznych. - To nie jest tak, że my nagle stwierdziliśmy, że tak jest. To rodzice od jakiegoś czasu zwracali nam uwagę, że ich dzieci są nierówno traktowane, jeżeli chodzi o finansowanie opieki nad dziećmi w naszej gminie - dodaje.
Potwierdza to Joanna Kaznowska, mama posyłająca dziecko do żłobka prywatnego.
- Dla nas jest to niezrozumiałe dlaczego rozdmuchana administracja publicznych jednostek jest pompowana przez ratusz, a z relacji rodziców, którzy również mają małe dzieci i posyłają je do żłobków publicznych wynika, że ich oferta jest nieporównywalnie lepsza - mówi Joanna Kaznowska.
Petycję z podpisami odebrał wiceprezydent Mirosław Pietrucha. Zapowiedział, że władze miasta chcą się spotkać z właścicielami żłobków prywatnych, bo mają wiele pytań dotyczących wydawania przez nich miejskich dotacji.
- To o co występujemy w tej chwili do właścicieli to możliwość szczegółowej analizy finansowej, bardzo detalicznego rozliczania kwot, które miasto przeznacza na dofinansowanie, a także innych kosztów związanych z dofinansowaniem tych żłobków - mówi Pietrucha.
- W ciągu tygodnia zdobędziemy dane dotyczące wydatków żłobków niepublicznych, a później spotkamy się z ich właścicielami - dodaje wiceprezydent Pietrucha.
Potwierdza to Joanna Kaznowska, mama posyłająca dziecko do żłobka prywatnego.
- Dla nas jest to niezrozumiałe dlaczego rozdmuchana administracja publicznych jednostek jest pompowana przez ratusz, a z relacji rodziców, którzy również mają małe dzieci i posyłają je do żłobków publicznych wynika, że ich oferta jest nieporównywalnie lepsza - mówi Joanna Kaznowska.
Petycję z podpisami odebrał wiceprezydent Mirosław Pietrucha. Zapowiedział, że władze miasta chcą się spotkać z właścicielami żłobków prywatnych, bo mają wiele pytań dotyczących wydawania przez nich miejskich dotacji.
- To o co występujemy w tej chwili do właścicieli to możliwość szczegółowej analizy finansowej, bardzo detalicznego rozliczania kwot, które miasto przeznacza na dofinansowanie, a także innych kosztów związanych z dofinansowaniem tych żłobków - mówi Pietrucha.
- W ciągu tygodnia zdobędziemy dane dotyczące wydatków żłobków niepublicznych, a później spotkamy się z ich właścicielami - dodaje wiceprezydent Pietrucha.