Związkowcy z nyskiej ARMiR weszli w spór zbiorowy
Średnio 1800 zł "na rękę". Tyle zarabiają pracownicy powiatowych oddziałów Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa. Związek Zawodowy "Solidarność" w nyskim oddziale ARMiR, wzorem innych, podjął decyzję o przystąpieniu do sporu zbiorowego z pracodawcą.
- Chcemy działać wyłącznie w granicach prawa, bez żadnych strajków i innych nieformalnych zachowań - mówi nowy szef związku Krzysztof Toruński, który jest także radnym Rady Miejskiej w Nysie.
Związkowcy weszli w otwarty spór zbiorowy z pracodawcą i przedstawili trzy postulaty. To podwyżka płac po 500 zł miesięcznie dla każdego pracownika, wyrównanie szans awansu i waloryzacja płac.
- Ja pracuję w AMiR już 11 lat, przez ostatnich 9 nie było żadnych wyrównań poborów – mówi Toruński.
Dodajmy, że na 19 pracowników nyskiego oddziału agencji 14 to członkowie związku. Obecnie związek pozostaje na etapie rokowań z pracodawcą.
Związkowcy weszli w otwarty spór zbiorowy z pracodawcą i przedstawili trzy postulaty. To podwyżka płac po 500 zł miesięcznie dla każdego pracownika, wyrównanie szans awansu i waloryzacja płac.
- Ja pracuję w AMiR już 11 lat, przez ostatnich 9 nie było żadnych wyrównań poborów – mówi Toruński.
Dodajmy, że na 19 pracowników nyskiego oddziału agencji 14 to członkowie związku. Obecnie związek pozostaje na etapie rokowań z pracodawcą.