Poseł PiS Sławomir Kłosowski wyjaśnia pomysł na reformę edukacji
Likwidacja gimnazjów nie doprowadzi do zwolnień nauczycieli a obowiązek szkolny od siódmego a nie szóstego roku życia nie spowoduje "dziury" w systemie edukacji.
- Chciałbym pochwalić panią naczelnik, bo wydział oświaty UM Opola dobrze radził sobie z edukacją w naszym mieście i wypowiedź pani naczelnik świadczy, że jako urzędnik jest ona przygotowana do ewentualności wprowadzenia zmian - mówił poseł.
Po wejściu w życie ustawy, którą przygotowuje Prawo i Sprawiedliwość, rodzice będą mogli wycofać sześcioletnie dziecko z pierwszej klasy.
Jeśli chodzi o gimnazja, to po ich wygaszeniu wszyscy nauczyciele w nich pracujący będą mieli pracę.
- Zamierzamy w ustawie o systemie oświaty wprowadzić zapis zobowiązujący samorządy do zapewnienia przeniesienia nauczycieli do szkół podstawowych lub liceów ogólnokształcących - wyjaśnia Sławomir Kłosowski.
Zmiany według zapowiedzi polityków PiS-u miałyby wejść w życie w 2017 roku.
Po wejściu w życie ustawy, którą przygotowuje Prawo i Sprawiedliwość, rodzice będą mogli wycofać sześcioletnie dziecko z pierwszej klasy.
Jeśli chodzi o gimnazja, to po ich wygaszeniu wszyscy nauczyciele w nich pracujący będą mieli pracę.
- Zamierzamy w ustawie o systemie oświaty wprowadzić zapis zobowiązujący samorządy do zapewnienia przeniesienia nauczycieli do szkół podstawowych lub liceów ogólnokształcących - wyjaśnia Sławomir Kłosowski.
Zmiany według zapowiedzi polityków PiS-u miałyby wejść w życie w 2017 roku.