Rodzicielska nauka jazdy. To może być bardzo kosztowna lekcja
Ojciec i syn beztrosko jeździli mercedesem ulicami Głuchołaz. Problem w tym, że jeden dopiero uczył się kierowania samochodem, a drugi nie miał uprawnień do prowadzenia takich lekcji. Obaj odpowiedzą za swoją beztroskę przed sądem.
Nyscy policjanci w trakcie patrolowania dróg w powiecie zauważyli osobowego mercedesa, który poruszał się po ulicach Głuchołaz. Za jego kierownicą siedział wyjątkowo młody mężczyzna, co zwróciło uwagę funkcjonariuszy. Kierowcą okazał się 17–latek bez uprawnień do prowadzenia samochodu, ponieważ dopiero uczył się zasad jazdy.
- „Instruktorem” był jego 52–letni ojciec, siedzący obok na fotelu pasażera. Obaj są mieszkańcami Nysy - mówi Katarzyna Janas - rzeczniczka nyskiej policji.
Sprawa trafiła do sądu. 17–latek odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, a jego ojciec za dopuszczenie syna do kierowania pojazdem bez uprawnień. Sąd może orzec grzywnę w kwocie do 5 tysięcy zł.
- „Instruktorem” był jego 52–letni ojciec, siedzący obok na fotelu pasażera. Obaj są mieszkańcami Nysy - mówi Katarzyna Janas - rzeczniczka nyskiej policji.
Sprawa trafiła do sądu. 17–latek odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, a jego ojciec za dopuszczenie syna do kierowania pojazdem bez uprawnień. Sąd może orzec grzywnę w kwocie do 5 tysięcy zł.