Kolenda-Łabuś rozmawiała z pracownikami szpitala. "To nie kampania"
"Ta rozmowa nie miała nawet krzty charakteru kampanijnego" - mówi Radiu Opole Brygida Kolenda-Łabuś, posłanka Platformy Obywatelskiej, o spotkaniu zorganizowanym dziś (16.10) w kozielskim szpitalu.
Kandydatka do Sejmu rozmawiała z grupą kilkunastu zainteresowanych pracowników o planowanych zmianach w finansowaniu służby zdrowia.
- Ja zawsze słuchałam tego, co ludzie mają do powiedzenia, a poza tym do końca wypełniam obowiązki kadencji - tłumaczy posłanka.
- Pracownicy dowiedzieli się czegoś, co ich interesowało, a ja poznałam ich zdanie na temat proponowanych zmian i posłuchałam o bolączkach. To spotkanie odbyło się w szpitalu wyłącznie ze względów organizacyjnych. Mogłam się z nimi umówić po południu, tylko byłoby na pewno trudniej pod względem logistycznym, żeby ci ludzie przychodzili porozmawiać ze mną o 18:00 - wyjaśnia.
Grzegorz Duszel, ordynator oddziału laryngologicznego, zarazem organizator spotkania, przekonuje, że wizyta Kolendy-Łabuś była odpowiedzią na oczekiwania sporej części kadry szpitala. - Ta rozmowa nie miała żadnych znamion kampanii wyborczej - podkreśla lekarz należący do kędzierzyńsko-kozielskich struktur PO.
- Nie było kolportacji materiałów propagandowych, nie wymieniano, ani nie wspominano o nazwach partii czy ugrupowań, które wystawiają swoich kandydatów do parlamentu. W mojej ocenie to spotkanie było bogate i owocne zarówno dla pani poseł, jak i dla nas - ocenia.
Duszel przyznaje, że zna poseł Kolendę-Łabuś prywatnie. - Mamy wiele wspólnych przemyśleń - dodaje.
- Ja zawsze słuchałam tego, co ludzie mają do powiedzenia, a poza tym do końca wypełniam obowiązki kadencji - tłumaczy posłanka.
- Pracownicy dowiedzieli się czegoś, co ich interesowało, a ja poznałam ich zdanie na temat proponowanych zmian i posłuchałam o bolączkach. To spotkanie odbyło się w szpitalu wyłącznie ze względów organizacyjnych. Mogłam się z nimi umówić po południu, tylko byłoby na pewno trudniej pod względem logistycznym, żeby ci ludzie przychodzili porozmawiać ze mną o 18:00 - wyjaśnia.
Grzegorz Duszel, ordynator oddziału laryngologicznego, zarazem organizator spotkania, przekonuje, że wizyta Kolendy-Łabuś była odpowiedzią na oczekiwania sporej części kadry szpitala. - Ta rozmowa nie miała żadnych znamion kampanii wyborczej - podkreśla lekarz należący do kędzierzyńsko-kozielskich struktur PO.
- Nie było kolportacji materiałów propagandowych, nie wymieniano, ani nie wspominano o nazwach partii czy ugrupowań, które wystawiają swoich kandydatów do parlamentu. W mojej ocenie to spotkanie było bogate i owocne zarówno dla pani poseł, jak i dla nas - ocenia.
Duszel przyznaje, że zna poseł Kolendę-Łabuś prywatnie. - Mamy wiele wspólnych przemyśleń - dodaje.