Rak może być wolny od bólu. Opole włączyło się w ogólnopolską akcję
Pacjenci mieli dziś (24.09) okazje wziąć udział w bezpłatnych konsultacjach, podczas których dowiedzieli się, jak skutecznie radzić sobie z leczeniem bólu.
- Stosujemy głównie metody farmakologiczne, czyli tabletki, plastry i płyny, ale pojawiają się nowe rozwiązania - tłumaczy Juda.
- Na szczęście dziś mamy nowoczesne preparaty, które działają przez kilkanaście godzin i właśnie na nich bazujemy. Pierwsze ustawienia bólu są na lekach działających krótko, a później do domu dajemy preparaty pomagające na dłuższą metę. Do tego dochodzi rzecz najważniejsza: ścisły kontakt z lekarzem, który ustawił leki - tłumaczy.
Zdaniem Judy, pacjenci popełniają błąd, kiedy zniechęcają się szybko i zmieniają lekarza, bo ból nie mija natychmiast.
- Lekarze muszą poznać organizm człowieka. Receptory bólowe wysycają się średnio przez dwa czy trzy dni, więc ja muszę choremu powiedzieć, że musi być cierpliwy. Opanujemy ból, ale nie od razu, bo nie możemy dawać dużych dawek. Chory byłby nieprzytomny, bardzo źle znosiłby leczenie i zraziłby się do preparatu, dlatego podwyższamy dawkę delikatnie - zaznacza.
Juda zaznacza, że lekarze w publicznych przychodniach nie mają wystarczająco czasu na rozmowę z pacjentami onkologicznymi. - Narodowy Fundusz Zdrowia zrobił z lekarzy niewolników administracyjnych - ocenia.
Dodajmy, że Radio Opole było patronem medialnym opolskiej odsłony akcji "Rak wolny od bólu".
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak