Szkoła nie zarabia na siebie, więc gmina chce sprzedać park i dworek
W rozpoczętym roku szkolnym do klasy pierwszej przyszło 19 uczniów, natomiast subwencja oświatowa pokrywała koszty działalności szkoły, kiedy naukę rozpoczynało 27 osób.
Wójt Marian Wojciechowski uważa, że sytuacja nie jest tragiczna, ale rozważa się sprzedaż przyległego parku wraz z dworkiem. - Szkoła nie potrzebuje 10 hektarów, ale przy pierwszej próbie sprzedaży nie było chętnych - dodaje.
- W trakcie rozmów z zainteresowanymi okazało się, że gdyby do oferty dołożyć internat, w którym można by ulokować na przykład dom spokojnej starości lub dom pomocy społecznej, zainteresowanie byłoby bardziej realne - zwraca uwagę.
Wojciechowski zaznacza, że obiekty są zadbane i zagospodarowane, choć internat, ze względu na liczbę uczniów, jest nieużywany. Wójt zwraca uwagę, że zlecono wycenę niemal 6 hektarów, na których znajduje się także baza noclegowa.
- Pierwsza część, zawierająca park i mały zamek, została wyceniona na 1,44 miliona złotych. Należy jednak pamiętać, że kupujący obiekt zabytkowy może liczyć na 50 procent bonifikaty - podkreśla.
Wycena ma być gotowa za 2-3 tygodnie. Według Wojciechowskiego, chodzi o dodatkowe kilkaset tysięcy złotych.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak