Prywatyzacja spółki medycznej niekorzystna dla powiatu?
- Nasze zarzuty związane są z prywatyzacją spółki PCM, której podlega szpital - mówi Jerzy Czerwiński ze Stowarzyszenia Ziemia Prudnicka.
- Uważamy, że nie dopełniono wówczas obowiązków związanych z treścią statutu. Umieszczono w nim zapisy, których nie wymaga kodeks spółek handlowych. W znaczny sposób i to za darmo uprzywilejowują one udziałowca mniejszościowego. Związane z tym negatywne skutki zaczynają się pojawiać. Akcjonariusze nie mogą się porozumieć i to w sytuacjach żywotnych dla tej spółki - powiedział Czerwiński, którego zapytaliśmy, dlaczego dopiero teraz statut PCM wzbudza takie kontrowersje? – Nie wiedziałem, że są w nim takie zapisy. Nas zapewniano publicznie, że wszystko będzie w porządku, że jest to interes, który będzie tylko i wyłącznie opłacalny. Za gospodarkę mieniem powiatu odpowiada zarząd powiatu.
Problemem spółki PCM jest obecnie znalezienie pieniędzy na standaryzację szpitala. W tej sprawie nie było dotąd porozumienia udziałowców. Ostatnio próbują jednak się dogadać prowadząc negocjacje w obecności burmistrz Prudnika, który podjął się roli mediatora. Zgodnie ze statutem spółki medycznej decyzje w niej uzależnione są od zgody obu akcjonariuszy.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn