Młodzież trzech narodów uczy się o trudnej historii. Dwudziesty raz
Uczestnicy odwiedzają też historyczne miejsca, uczą się o trudnych relacjach między swoimi państwami, a także poznają kultury państw.
- Tegoroczny obóz jest na pewno wyjątkowy - przekonuje Irena Dawidenko, koordynator grupy ukraińskiej z Iwano-Frankiwska.
- Obóz jest bardzo szczególny, kiedy spojrzymy, jakie wydarzenia na Ukrainie obserwuje cały świat. Widać, że ta rana zostaje w naszej pamięci na długo i raczej nie zabliźni się szybko. Dlatego właśnie nasze nastroje nie są zbyt wesołe - tłumaczy.
Andreas z Niemiec uważa, że dzisiejsze młode pokolenie ma dużo szczęścia, ponieważ może wyciągnąć wnioski z tragedii I połowy XX. wieku.
- Zainteresowała mnie możliwość wspólnej pracy pomiędzy różnymi narodowościami. Poza tym chciałem nauczyć się czegoś o Polsce i Ukrainie. Nie możemy zapomnieć o naszej trudnej historii, ale patrząc wstecz, my - jako młode pokolenie - możemy wyciągnąć wnioski i wykorzystać je do budowy spokojnej Europy - dodaje.
Młodzi Polacy, Ukraińcy i Niemcy popracują wspólnie jeszcze przez 11 dni. Dwutygodniowy obóz rozpoczął się w ubiegłą niedzielę (02.08).
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak