Nyscy Maltańczycy w potrzebie. Szukają nowej siedziby
Najpierw Maltańska Służba Medyczna wynajmowała pomieszczenia u nyskich ojców werbistów przy ulicy Rodziewiczówny. Jednak umowa wygasła, a werbiści mieli też inny pomysł na zagospodarowanie lokalu. Ówczesna burmistrz Jolanta Barska przekazała zatem Maltańczykom część budynku komunalnego w obrębie nowego cmentarza, przy ulicy Złotogłowickiej.
- W jego remont i adaptację włożyliśmy ogrom pracy społecznej, ale nie jest to jednak siedziba, która spełnia nasze oczekiwania, zwłaszcza, że pozyskujemy coraz więcej darów. Poza tym prąd kosztuje, a tak właśnie dogrzewamy się zimą – mówi Irena Wolak. Przyznaje, że nowe władze Nysy podjęły temat i zaproponowały lokalizację w byłym koszarowcu przy ul.Kościuszki. Problem w tym, że to piwnica i Maltańczycy nie chcą się podejmować kolejnego, kosztownego remontu.
- Wciąż czekamy, liczymy na pomoc – mówi komendantka Maltańskiej Służby Medycznej.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska