- Niestety bardzo często jest tak, że kierowca, który w lusterku wstecznym widzi nasz duży czerwony samochód bojowy, jadący na sygnałach wciska hamulec. To zdecydowanie błędne zachowanie, ponieważ zmusza strażaków do ostrych manewrów, często taki pojazd trzeba omijać lub jechać poboczem. Należy umożliwić nam swobodny przejazd, to wystarczy. Nie należy hamować i o tym warto pamiętać.

Innym problemem strażaków jest dojechanie do wypadku na autostradzie. W ostatnim czasie na opolskim odcinku doszło do kilku groźnych wypadków, a służby ratunkowe miały problem, by dotrzeć do osób poszkodowanych.

- U nas w Polsce jest tak, że kierowcy zawsze znajdą najmniejszą lukę i będą się w nią wciskać, żeby przebić się do przodu. Zatkane mamy wówczas dwa pasy ruchu plus pas awaryjny i nie mamy jak przejechać, dlatego dojazd do poszkodowanych i potrzebujących trwa długo, a wiemy o tym, że czas dojazdu, to kluczowa sprawa jeżeli chodzi o ratowanie zdrowa i życia – dodaje na koniec Janiuk.

Dlatego strażacy apelują, by nie blokować pasa awaryjnego na autostradzie.

Maciej Stępień