Strażacy ochotnicy spotkali się w Główczycach
Impreza rozpoczęła się od uroczystej mszy świętej, później wszystkie jednostki przejechały w korowodzie na miejscowe boisko sportowe. Tam zorganizowano liczne konkursy, zabawy strażackie oraz koncert.
- Traktujemy ten zlot jako chwile relaksu i odpoczynku od codziennej pracy - przekonują ochotnicy: Patryk Knitel i Damian Jaworek.
- 90 procent ludzi ufa strażakom. Jesteśmy od wszystkiego, bo pomagamy usuwać szkody po burzach, powodziach czy nawet owady, choć powinny to robić specjalne firmy. Dla nas to jest hobby i odskocznia, a poza tym, każdy z nas lubi adrenalinę - dodają.
W szeregach ochotniczej straży pożarnej można zobaczyć coraz więcej młodych kobiet. Zajmują się one między innymi szkoleniem młodzieżowych drużyn pożarniczych. Co podoba im się w takiej pracy?
- Podoba nam się to, że możemy nieść pomoc. jako opiekunki, czyli przekazywać młodszym wiedzę oraz umiejętności. Nie biegniemy do pracy, bo wyje syrena, tylko cieszymy się, że mamy szansę pomagać na swój sposób - tłumaczą dwie ochotniczki.
Podczas imprezy doszło niestety do nieszczęśliwego wypadku. W czasie polewania się wodą za pomocą armatek, jeden ze strażaków ochotników spadł z dachu samochodu bojowego. Karetka zabrała mężczyznę do szpitala.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak