[FILM] Wieczorem występ w amfiteatrze, rano „pykanie” w tenisa
Jak zdradzają Robert Motyka z kabaretu Paranienormalni i Michał Tercz z Kabaretu Skeczów Męczących - bieganie to kolejna ze sportowych pasji.
- Rano to taki czas gdzie możemy spotkać się z przyjaciółmi i możemy poodbijać. Niektórzy wykazują się wirtuozerią na korcie, tak jak mój kolega Michał – mówi Robert Motyka.
- Dziś moja wirtuozeria na korcie się skończyła, już jestem w plecy mecz 6:2, Czarek pokazał mi na czym to wszystko polega – mówi Michał Tercz.
- To dobrze, że Polacy chcą spędzać aktywnie czas. W kabaretach to jest różnie, biegamy, jeździmy na rowerze i gramy oczywiście w tenisa – dodaje Robert Motyka.
- Uprawiając sport, można nawiązać nowe znajomości. Lubimy grać z osobami, które spotykamy w różnych miejscowościach, tam gdzie danego dnia koncertujemy – przyznają satyrycy.
Dodajmy, że gwiazdom estrady na kortach towarzyszył dziś od rana nasz redakcyjny kolega Czarek czyli Cezary Puzyna.
Posłuchaj:
Piotr Wrona