Przez pół roku lekceważyli rozporządzenie. Poszkodowani? Dzieci
W styczniu weszło w życie rozporządzenie zobowiązujące władze szkół do umieszczenia numeru na legitymacjach uczniów. Część placówek w mieście wciąż tego nie zrobiła, więc po kilku miesiącach pobłażliwości kontrolerzy zaczęli karać najmłodszych, którzy jeżdżą autobusami.
- Warunkowo anulowaliśmy wszystkie mandaty nałożone w tej sprawie - dodaje Bytniewski.
- Na dzień dzisiejszy nikt nie został ukarany dodatkowymi opłatami. Każdy, kto zwrócił się do siedziby spółki już z podbitym dokumentem, nie musi zapłacić mandatu. Są wydane nowe druki, które mają specjalne miejsce przeznaczone na PESEL, natomiast na wszystkich pozostałych blankietach wpisy są wykonywane ręcznie, a potwierdza je pieczątka - tłumaczy.
Bytniewski zapewnia, że kontrolerzy wielokrotnie zalecali uczniom zgłoszenie problemu w szkołach.
- Nikt nie zwracał się do szkół, ale podczas kontroli dokumentów kontrolerzy przypominali, że należy dokonać wpisu. Powiem więcej: rewizorzy przyjechali do nas z Tychów, a na śląsku wszystkie szkoły już dawno dokonały obowiązku. Kiedy oni zaczęli to mocno egzekwować u nas, okazało się, że jest kłopot - wyjaśnia.
Numer PESEL ma umożliwić weryfikację uprawnień do publicznych świadczeń zdrowotnych w systemie e-WUŚ.
Dokument bez 11-cyfrowego kodu powinien być traktowany jako nieważny.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak