[FOTO] Pracę w dawnych gospodarstwach poznawano w Kluczborku
- Przygotowujemy zawieszki witrażowe. Dzieci mają do dyspozycji szkiełka. Wszystko jest później lutowane – mówi Katarzyna Szajda, witrażystka.
- Najpierw trzeba mieć pomysł, z tych szkiełek można ułożyć wszystko. Liczy się własna inwencja – mówi Asia.
- Przygotowujemy bransoletki z wełny, wszystko to ciekawie wygląda – dodaje Weronika.
- Przygotowaliśmy specjalne małe krosna, są igiełki, czółenka, grzebyczki. Dzieci stają się bardzo kreatywne, same tworzą, dobierają kolory – mówi Beata Pietruszka.
- Uczymy dzieci przygotować pisanki. Dzieci same nanoszą na jajko wosk, później wszystko wrzucamy do barwników – dodaje Jadwiga Chromik.
Festiwal ginących zawodów to część imprez towarzyszących Dniom Kluczborka, które rozpoczęły się piątek i potrwają do niedzieli.
Posłuchaj:
Piotr Wrona