Zapomniała zgasić świeczkę i spaliła kamienicę. Ruszył proces
Dwie osoby zginęły a kilka zostało rannych. To był wynik pożaru, do którego doszło w ubiegłym roku w Namysłowie. Dzisiaj (19.06) w Sądzie Okręgowym w Opolu ruszył proces kobiety, która nieumyślnie miała do niego doprowadzić. Zdaniem prokuratury, Sylwia G. była pod wpływem alkoholu, poszła spać i zapomniała zgasić świeczki.
- Do tego zdarzenia doszło 2 maja ubiegłego roku – mówi prokurator Anna Jastrzębska. - Poprzez pozostawienie zapalonych świeczek – w sposób nieumyślny – sprowadziła zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób, poprzez doprowadzenie do pożaru wielorodzinnego budynku mieszkalnego – odczytywała akt oskarżenia prokurator Jastrzębska.
Za ten czyn grozi od 3 miesięcy do 8 lat więzienia. Oskarżona nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Zdaniem Sylwii G. mieszkanie podpalił jej konkubent. Następna rozprawa odbędzie się we wrześniu.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Kacper Śnigórski