Lokalna Grupa Działania Górna Prosna zagrożona rozwiązaniem
Przypomnijmy: LGD tworzone są głównie na obszarach wiejskich, zrzeszają przedstawicieli lokalnych organizacji, które zabiegają m.in. o unijne dofinansowanie na realizację swoich pomysłów. Obecnie w Górnej Prośnie pozostała Praszka, Rudniki, Radłów, Gorzów Śląski.
– Po zmianach w przepisach obszar LGD powinien liczyć co najmniej 30 tysięcy i nie więcej niż 150 tysięcy mieszkańców, wcześniej minimalna liczba to 10 tysięcy osób – mówi burmistrz Praszki Jarosław Tkaczyński.
- Jeżeli wyjdzie jeszcze jedna gmina, nie będziemy mogli aplikować o nowe środki – mówi Tkaczyński.
- Przez ostatnie 10 lat zdobyliśmy około 7 milionów złotych, a cały nasz budżet na projekty to 9 milionów złotych – mówi prezes zarządu LGD Górna Prosna Marian Ponichtera.
- Robiliśmy wszystko dobrze, niestety ktoś chce nam odebrać możliwość istnienia – dodaje Ponichtera.
Teraz 10 czerwca radni Gorzowa Śląskiego podczas sesji rady gminy zadecydują, czy rezygnują z udziału w LGD Górna Prosna. Radni będą rozważać to, czy przyłączyć się do innej lokalnej grupy działania.
Piotr Wrona