Petenci narzekają na zmiany w brzeskiej komendzie policji
- Chodzi nam głównie o ochronę danych osobowych i danych wrażliwych – podkreśla nadkomisarz Paweł Kolczyk, zastępca brzeskiej jednostki.
- Tutaj nie jesteśmy w stanie przesunąć tego całego pulpitu dowodzenia i odwrócić wszystkich ekranów. Byłoby to niemożliwe, ponieważ dopiero wtedy zastawilibyśmy całą szybę i dyżurny dopiero byłby niewidoczny a na pierwszy plan rzuciłyby się wszystkie monitory, ekrany i inne niezbędne urządzenia. Nie mamy takiej możliwości, jak np. policjanci w Lewinie Brzeskim, którym petenci nie podglądają monitorów – wyjaśnia funkcjonariusz.
Komenda po pierwszych sygnałach będzie chciała problem docelowo rozwiązać.
- Skontaktujemy się z firmą, która nam nakleiła tę folię i postaramy się wyciąć niezbędny jej kawałek, by petenci mieli bezpośredni kontakt, przede wszystkim wzrokowy z dyżurnym – dodał na koniec nadkomisarz Kolczyk.
Maciej Stępień