Nysa: rewitalizacja rynku wciąż na kreślarskiej desce
- Zmiany w nyskim śródmieściu w ramach programu rewitalizacji zapowiadały jeszcze poprzednie władze miejskie. Obecne także podejmują temat, choć wiceburmistrz Marek Rymarz przyznaje, że łatwo nie będzie. Należy bowiem nie tylko wprowadzić ład architektoniczny, ale i wymienić wszystkie instalacje znajdujące się pod rynkiem i całym śródmieściem.
- Przykładem sieć wodociągowa i kanalizacyjna. Prezes nyskiej AKWY Zdzisław Konik podkreśla, że instalacja liczy 60 lat i wymaga wymiany.
Kolejna sprawa, to zsynchronizowanie koncepcji z planami prywatnego inwestora, który kupił od gminy trzy działki naprzeciwko bazyliki i ma kilka lat na rozpoczęcie inwestycji, czyli budowę centrum handlowo – usługowego z podziemnym parkingiem dla 120 samochodów. Tymczasem jednym z założeń w procesie rewitalizacji jest wyprowadzenie z rynku ruchu samochodowego.
- Po co w takim wypadku parking, jak dojadą tam samochody? To jeden z przykładów wskazujących, że decyzje nie mogą być pochopne - mówi Rymarz.
Dodajmy, że trwają prace dotyczące przygotowań do rewitalizacji całego nyskiego śródmieścia. Obejmie ona ulice przyległe do rynku – także ul. Biskupa Jarosława, która ostatecznie „wypadła” z budżetu, bo były pilniejsze zadania. Dodajmy, że wszystkie decyzje dotyczące zmian w śródmieściu wymagają uzgodnień z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Na razie dobiegają końca uzgodnienia dotyczące rewitalizacji ulicy Celnej.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska