Powiat nyski: porządki na drogach, znikają przydrożne topole
Temat topoli rosnących przy drogach powraca w powiecie nyskim z każdym kolejnym, tragicznym wypadkiem drogowym. Ostatecznie zdecydowano o całkowitej wycince tych drzew, która ma potrwać przez 2 lata.
- Tylko w marcu wycięliśmy 300 topoli – mówi Daniel Palimąka - odpowiedzialny za drogi w powiecie nyskim. Okazuje się, że jest problem ze sterczącymi pniami, zatem na zarządzie powiatu (19.03) zdecydowano o zakupie frezarki, która wydobywa z ziemi resztki ściętego drzewa. Już natomiast do Zarządu Dróg Powiatowych trafił ciągnik i specjalna kosiarka do koszenia poboczy. Począwszy od tego roku zajmą się tym służby starostwa, prace nie będą zlecane zewnętrznym firmom.
- To tańszy system utrzymania porządku na poboczach, poza tym bywało, że mieszkańcy skarżyli się na niewykoszone rowy - mówi Palimąka.
Nyski pośredniak już skierował do prac porządkowych na drogach powiatowych pierwszą grupę osób bezrobotnych w ramach robót publicznych. Tak będzie do jesieni.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska