Niepełnosprawny okupuje magistrat
Tadeusz Rabsztyn zamierzał w ramach protestu położyć się przed budynkiem magistratu, jednak został przez nyskich burmistrzów zaproszony do rozmów przy stole w sali narad. Tam też rozpoczął strajk okupacyjny, bowiem ustalenia – które zapadły do tej pory – nie są dla niego satysfakcjonujące. Domaga się lokalu taniego w utrzymaniu – nawet z zimną wodą i bez wygód. Tymczasem mieszkanie w byłym koszarowcu przy ul. Grodkowskiej ma większość mediów na prąd, zatem niepełnosprawny obawia się, że będzie generował dług.
Na razie nyskie władze zwróciły się do prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej o odstąpienie od eksmisji. Chcą w tym czasie szukać tańszego mieszkania dla Rabsztyna. Burmistrz Kordian Kolbiarz przyznaje, że brakuje tanich mieszkań zastępczych – szacuje, że obecnie przydałoby się ich nawet 200 i przymierza się do takiej budowy w 2016 roku.
Problem Tadeusza Rabsztyna nie został więc – w jego ocenie – skutecznie rozwiązany, trwa więc okupacja gabinetu narad burmistrza w UM w Nysie.
Tematem szerzej zajmowaliśmy się w magazynie reporterów:
Dorota Kłonowska