Począwszy od Wigilii z tradycyjnymi daniami, przez dwa świąteczne dni - zazwyczaj jemy więcej, niż zwykle. I często nasz organizm się przeciw temu buntuje.

- Wieczerzę wigilijną musimy przygotować, potem idziemy na pasterkę, więc się ruszamy i to jest dzień, w którym jeszcze nie grzeszymy żywieniowo - zauważa dietetyk Iwona Wierzbicka. - Problemem są oba świąteczne dni, gdy od śniadania zazwyczaj jemy bez przerwy do kolacji, łączymy wszystko płynnie przechodząc z posiłku w posiłek, nieustannie podjadając i mieszając wszystkie potrawy:

- Zachowajmy zdrowy umiar - radzi Wierzbicka. - Oddzielmy śniadanie od obiadu spacerem, potem po obiedzie znów spacer. Nie łączmy wszystkiego i pamiętajmy o przerwie między posiłkami i o ruchu:

Małgorzata Lis-Skupińska