Numizmatycy zakończyli rok
Jak mówi Krzysztof Borkowski, prezes zarządu Oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego w Opolu, jeszcze trzy lata temu klub zrzeszał 300 członków, ale dziś do oddziału należy około 70 pasjonatów.
- Niedzielne spotkania to nasza wieloletnia tradycja - dodaje.
- Robimy taką systematyczną pracę, dzięki której kolekcjonerzy mogą się spotkać w pierwszą niedzielę miesiąca, wymienić, kupić i sprzedać coś. To jest normalne życie kolekcjonerskie, które musi być w pewien sposób przewidywalne - tłumaczy.
Bogusław Kupriańczyk zbiera monety od 40 lat. Szczególne miejsce w jego kolekcji zajmują monety przedwojenne. - w Opolu jest słabe zainteresowanie numizmatyką, za cenny okaz trzeba zapłacić od 100 do 1000 złotych - przekonuje.
- Liczba wydanych monet świadczy o jej jakości. Mniejsze znaczenie ma metal, z którego jest ona zrobiona. W Opolu jest bardzo słabe zainteresowanie. Ludzie nie mają pieniędzy, a żeby zająć się zbieraniem czegoś, trzeba mieć nadmiar środków - zaznacza.
Zdaniem kolekcjonerów, za spadek liczby numizmatyków odpowiada Narodowy Bank Polski. - Te same monety są dwukrotnie droższe niż kilkanaście lat temu - zaznacza Borkowski.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak