Nie mają problemów z przedszkolami
Nie ma kolejek do przedszkoli w Głuchołazach. Sytuacji takiej nie było w tej gminie od wielu lat. W tym roku szkolnym tamtejsze przedszkola przyjęły 354 dzieci. 25 miejsc pozostaje w rezerwie. Wpływ na to ma m.in. możliwość pozostawienia czterolatków w żłobku.
- Przedszkola musiały dostosować się do tzw. ustawy rekrutacyjnej - mówi Krystyna Kubiszyn, naczelnik Wydziału Oświaty w Głuchołazach.
- To dosyć złożona sytuacja, że wszystkie dzieci otrzymały miejsce w przedszkolu. Według kontrowersyjnego zapisu ustawowego, urodzeni w pierwszej połowie 2008 roku są już uczniami szkół. W gminie Głuchołazy to też pozwoliło przyjąć najmłodsze dzieci do przedszkoli – powiedziała Kubiszyn.
Do pierwszych klas szkół podstawowych w gminie Głuchołazy poszło 39 procent sześciolatków. Od września wszystkie tamtejsze przedszkola publiczne prowadzą naukę języka angielskiego. Przedmiot ten stanie się obowiązkowy od przyszłego roku szkolnego.
Mówi Krystyna Kubiszyn:
Jan Poniatyszyn