W urzędzie miasta nikt nie przyznaje się do podjęcia takiej zaskakującej decyzji. Miejski Zarząd Dróg mówi, że dostali zlecenie, aby w taki sposób uporządkować ruch na Koraszewskiego. Władze Opola stwierdzają tylko, że to pomysł komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego i po zatwierdzeniu jest po prostu realizowany. Zmiana nie podoba się kierowcom. Niektórzy, mimo zmiany zasad parkowania na tej ulicy stawiają samochody po staremu po lewej stronie, blokując w ten sposób przejazd.

Nowa organizacja ruchu została wprowadzona w związku z prośbą jednego z okolicznych restauratorów. Chce on na chodniku przy swoim lokalu postawić ogródek letni.

Dodajmy, że sprawa ta dziwi miejskich radnych z Platformy Obywatelskiej. Na czwartkowej sesji pytali o sens takiej zmiany.

Posłuchaj:

Aneta Skomorowska