Schronisko dla zwierząt w Opolu potrzebuje karmy
- To dużo, zwykle trafia do nas po parę zwierząt. 10 szczeniaków ktoś podrzucił do skrzyni na dary materialne znajdującej się przed schroniskiem - mówi Dorota Skupińska, kierownik schroniska. - Apelujemy o wsparcie naszych podopiecznych jedzeniem. Zawsze przyjmiemy każdą ilość ryżu. Nie gotujemy zwierzętom kaszy, bo powoduje często biegunki. Przyjmiemy zatem ryż, makaron, suchą karmę i mokrą, czyli puszki:
- To może dziwić, ale jeśli ktoś chciałby przynieść do nas puszki dla kotów, muszą to być dobre jakościowo produkty - dodaje Skupińska. - W większości są u nas kocięta, a u nas przy takiej ilości zwierząt są one narażone na choroby i na biegunki. Gorszej jakości jedzenie domowemu zwierzęciu nie zaszkodzi, a naszemu może zaszkodzić:
Produkty można zostawiać całą dobę w skrzyni przed wejściem do schroniska przy ulicy Torowej.
Małgorzata Lis-Skupińska