Zobacz galerię zdjęć

Najdłuższa trasa zaczyna się w Krupskim Młynie a kończy w Ozimku. Najwięcej osób swoją przygodę rozpoczyna jednak w Zawadzkiem i tutaj przygodę można zakończyć w Ko0lonowskiem albo w Staniszczach Małych. Stan rzeki sprzyja nawet tym, którzy boją się wody, głębokość nie przekracza bowiem 50 cm.

- Popyt jest bardzo duży. W tym roku wpadłem na pomysł połączenia turystyki rowerowej z kajakową – mówi Dariusz Jasiniak, prowadzący wypożyczalnię kajaków. – W przyszłym roku chcę jeszcze do tego dołożyć rolki i nordic walking, tutaj mamy idealną infrastrukturę do aktywnego spędzania wolnego czasu – dodaje Jasiniak.

- Nigdy nie uprawialiśmy tego sportu, więc z całą rodziną postanowiliśmy, że spróbujemy. Trasa jest łagodna, płynę z córką, nic nie stanowi trudności. To jest duża przyjemność obcować tak z przyrodą – mówi Ilona Juzik. – Przyjechaliśmy ze znajomymi, to lepsze niż niedzielne siedzenia przed telewizorem – dodaje Wiktor.

Osoby nieobeznane z kajakiem szkolone są przez organizatorów spływu. Jak się okazuje, wystarczy zapoznać się z kilkoma zasadami. Największą popularnością cieszą się kajaki dwuosobowe. Na trasie można korzystać z miejsc wypoczynku bądź naturalnych plaży.

Posłuchaj:

Piotr Wrona