Powstanie Warszawskie - uroczystości w Opolu
Obchody zorganizowano w większości polskich miast, w Opolu przy pomniku poświęconym Żołnierzom Armii Krajowej. Przedstawiciele władz samorządowych mówili o konieczności tego powstania – choć historia mówi o klęsce, mentalnościowo jednak było to zwycięstwo. Do Opola został zaproszony Andrzej Witkowski. Kiedy wybuchło powstanie miał 14 lat. Pamięta pierwsze minuty obrony Żoliborza.
- Byłem w zgrupowaniu na Żoliborzu. To wyglądało dość dramatycznie. U nas pierwsze strzały padły po godzinie 13.00. Wtedy rozpoczęło się wzajemne ostrzeliwanie, Niemcy wjechali czołgami, impas po obu stronach był wieczorem. Od pierwszego dnia walczyłem o Warszawę, było wiele nadziei na zwycięstwo – wspomina Witkowski. – Całe zgrupowanie na Żoliborzu rozkazem pułkownika Niedzielskiego było skierowane w stronę Puszczy Kampinoskiej. Ja zostałem w małej grupie, byłem pod dowództwem rotmistrza „Żmii” – dodaje.
W trakcie uroczystości wypełnił się plac przed kościołem Przemienienia Pańskiego. Obok wojskowych, kombatantów nie zabrakło mieszkańców Opola, przyszli również przedstawiciele środowisk prawicowych rozwieszając baner „Chwała Bohaterom”.
- Zauważam odrodzenie się tradycji patriotycznych. Oddanie szacunku bohaterom podczas dzisiejszej uroczystości jest ważne dla tych wszystkich, którzy chcą zachować swoją tożsamość narodową – dodaje jedne z młodych uczestników.
Według historyków w ciągu 63 dni walk zginęło 16 tysięcy powstańców. Straty wśród osób cywilnych wyniosły nawet 200 tysięcy osób, a 165 tysięcy trafiło na roboty do rzeszy.
Posłuchaj:
Piotr Wrona