Co czeka zjednoczoną prawicę?
- PiS ma w tej chwili poparcie na poziomie 34 procent - przypomniał Arkadiusz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości. - Biorąc pod uwagę te dwa ugrupowania, które weszły z nami w koalicję, mielibyśmy 39 procent i ocieralibyśmy się nie o wygraną, ale o samodzielne rządy.
Szymański dodał, że ma już gotowe listy kandydatów w wyborach samorządowych, ale gotów jest je zmienić i zrobić miejsce dla polityków partii Ziobry i Gowina.
- To będzie konieczne - stwierdził Marcin Rol z Solidarnej Polski. - Jest dosyć pewne, że będą wspólne listy do sejmików, ale co do reszty, to zostawiam to do wypowaidania się liderom partyjnym.
Tadeusz Jarmuziewicz z PO ocenił sobotnie zjednoczenie prawicy jednoznacznie: - Przystawki zostały zjedzone i następują procesy trawienne w tej chwili. Myślę, że Ziobro i Gowin powinni chodzić plecami przy ścianie i rozglądać się, czy gdzieś w pobliżu nie ma Kaczyńskiego. W takiej partii jak PiS nie ma miejsca dla współrządzących, lider jest jeden.
Tego samego zdania jest Andrzej Butra z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Połączenie tych trzech partii spowoduje, że PiS połknie dwie mniejsze partie - przekonuje. - Procentowo raczej nie zyska.
Tomasz Garbowski z SLD uważa decyzję o połączeniu prawicy za jak najbardziej racjonalną, wątpi jednak w to, czy skłóceni do niedawna politycy bedą potrafili ze sobą współpracować.
- Ja się tak naprawę zastanawiam, jak to będzie w regionie, jak syn marnotrawny Patryk Jaki wróci do ojca Sławomira Kłosowskiego i wspólnie zorganizują konferencję prasową - ironizuje Garbowski. - Chciałbym to zobaczyć i już nie mogę się doczekać.
Paweł Pohorecki z Twojego Ruchu twierdzi, że porozumienie trzech prawicowych partii pokazuje antymodernizacyjną alternatywę dla Polski.
- Nie jest to alternatywa najweselsza, bo to jest cofnięcie na drodze rozwoju cywilizacyjnego a w ogóle zablokowanie możliwości rozwoju kulturalnego - mówi polityk Twojego Ruchu, przypominając protesty konserwatywnych środowisk przeciwko spektaklowi "Golgota Piknik" na festiwalu Malta.
Poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla jest mocno sceptyczny co do szans prawicowego porozumienia. - Pamiętamy wszyscy, jak skończyła się koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Ligą Polskich Rodzin i Samoobroną.
Posłuchajcie wypowiedzi opolskich polityków:
Posłuchajcie także Niedzielnej Loży Radiowej
Oprac: MŚ