Po wypadku na A4: Prace prowadzono prawidłowo
– Ktoś najwyraźniej szuka sensacji, wyjaśnieniem okoliczności zajmuje się prokuratura. Biegli na pewno zbadają każdy z elementów, który mógł się przyczynić to tragedii, w której zginęło 7 osób, a 5 zostało poszkodowanych – podkreśla Michał Wandrasz.
– To szukanie sensacji. Prace utrzymaniowe na autostradzie, prowadzone przez firmę zewnętrzną na nasze zlecenie, były prowadzone i oznakowane prawidłowo, zgodny z procedurami. Były dwa pojazdy, które zabezpieczały robotników koszących pas zieleni pomiędzy jezdniami. Samochody te poruszały się w odległości ok. 100 – 200 m od siebie właśnie po to, aby z daleka ostrzegać użytkowników autostrady – mówi rzecznik opolskiej GDDKiA.
Nasz rozmówca przypomniał też o prowadzonym już remoncie opolskiego odcinka A4. W pierwszym etapie na pewne utrudnienia – przejazd innym pasem ruchu – kierowcy muszą być przygotowani na 12-kilometrowym odcinku od węzła Dąbrówka w kierunku Wrocławia. Informacje o remoncie są umieszczone na tablicach nad autostradą.
– Pomiędzy Dąbrówką a Prądami wymieniamy warstwę ścieralną autostrady. Ostrzegamy kierowców, informujemy ich o tym, że zbliżają się do odcinka wyłączonego z ruchu, czy też zwężonego. Sugerujemy, podpowiadamy, gdzie można zjechać z autostrady, jak ominąć miejsca, gdzie są prowadzone prace. Robimy wszystko, aby ułatwić kierowcom życie – zaznacza Wandrasz.
Zaleca się także korzystanie z alternatywnych dróg krajowych nr 45 i 46. Służby ratownicze zostały poinformowane, którymi awaryjnymi wjazdami mogą dojechać do ewentualnych wypadków. Remont autostrady A4 pomiędzy węzłami Prądy i Dąbrówka potrwa do połowy sierpnia. Koszt prac to 23 miliony złotych.
Przeczytaj także:
Potrzebni świadkowie wypadku na A4
Wypadek na A4 - nowe fakty!
Wypadek na autostradzie: 7 osób zginęło, 6 rannych
Tragiczny wypadek na A4
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. WK)