Podsumowali ćwiczenia "Strzelec"
Przypomnijmy, że 20 maja uzbrojony mężczyzna w budynku Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej wziął zakładników, padły strzały, byli zabici i ranni. Oczywiście była to symulacja. W ramach ćwiczeń policjanci, strażacy i służby medyczne prowadziły szeroko zakrojoną akcję ratowniczą.
- Nie przeprowadzaliśmy jeszcze akcji na taką skalę w naszym regionie - mówi inspektor Jan Lach, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Opolu. - Pewne zgrzyty były, ale od tego takie ćwiczenia są, by je eliminować. Myślę, ze służby na Opolszczyźnie są bardzo dobrze przygotowane na takie interwencje.
Inspektor Lach dodał, że takie ćwiczenia to droga do eliminowania błędów. Filip Bednarz z grupy Ratownictwa PCK w Opolu mówił o konieczności przeprowadzania tego typu akcji.
- Ta współpraca powinna być ciągła, bo dzięki takim ćwiczeniom nasze zgranie będzie na takim poziomie, że interwencje będą przebiegały perfekcyjnie. Musi być szybciej i zdecydowanie lepiej. Dlatego właśnie tak doceniamy takie akcje - kończy Bednarz
Warto dodać, że wielu funkcjonariuszy wezwanych na miejsce nie wiedziało, ze "Strzelec" to wyreżyserowane ćwiczenia.
Adam Wołek