Nad Babim Lochem doszło jednak do zabójstwa
- Wstępne wyniki autopsji wykazały, że do śmierci ofiary doszło wskutek działania osoby trzeciej, jednak o przyczynie zgonu nie chce się dzisiaj wypowiadać z uwagi na dobro śledztwa. Ponadto pobrano do badań materiał biologiczny i wyniki będziemy znali za miesiąc - mówi Agnieszka Mulka – Sokołowska, prokurator rejonowy.
Dodajmy, że zabójstwo 34 – latki łączy się z wypadkiem samochodowym, jaki miał miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Kierujący Volkswagenem Golfem z ogromną siłą uderzył w jeden z budynków w Pisarzowicach. Mężczyzna najprawdopodobniej zamordował kobietę, a później chciał popełnić samobójstwo.
- To jedna z hipotez, którą badamy, ale wciąż nie możemy jej potwierdzić - tłumaczy Mulka – Sokołowska.
Jak dowiedziało się Radio Opole ciężko ranny kierowca znał ofiarę. Jego auto było również widziane w nocy na Babim Lochu. W marcu tego roku 37 – latek został skazany za groźby karalne skierowane pod adresem zamordowanej kobiety. Do sprawy będziemy wracać.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień