Uczestnicy programu, podobnie jak goście pierwszej części Niedzielnej Loży Radiowej, byli zdania, że nowe imprezy kulturalne w Opolu, także te realizowane z innym partnerem niż TVP, to bardzo dobry pomysł. Zgodnie kwestionowali jednak sposób, w jaki prezydent Arkadiusz Wiśniewski forsuje swoje pomysły. Przypominali, że jest przedstawicielem władzy wykonawczej, która w swoich działaniach jest związana decyzjami władzy ustawodawczej, czyli - opolskiej Rady Miasta. Kwestionowali także sposób pozyskania pieniędzy na czwarty dzień festiwalu, Jarosław Piskorski z Nowoczesnej zauważył, że miejska spółka (za czwarty dzień KFPP zapłaci opolski WiK), to "nie jest kasa zapomogowo-pożyczkowa".
Goście programu rozmawiali także o tak zwanej daninie solidarnościowej. Jasiński i Marek Gorczyca z PiS chwalili ten pomysł, przekonując, że idealnie wpisuje się w filozofię państwa w rozumieniu Zjednoczonej Prawicy, która to filozofia zakłada solidarność między różnymi grupami społecznymi. Innego zdania byli przedstawiciele opozycji, Marcin Oszańca z PSL stwierdził wręcz, że ten podatek ma skłócić dwie grupy społeczne, które - w jego ocenie - i tak nie będą głosowały na PiS. Z Kolei Piskorski i Katrin Koschny podkreślali, że skoro sytuacja budżetowa jest tak dobra, jak mówi premier, to pieniądze dla niepełnosprawnych powinny się znaleźć bez konieczności wprowadzania nowych danin.
Gośćmi Marka Świercza byli: Katrin Koschny (MN), Marcin Oszańca (PSL), Marek Gorczyca (PiS), Arkadiusz Jasiński (Porozumienie) i Jarosław Piskorski (Nowoczesna).