Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński nazwał wystąpienie Grzegorza Schetyny "słabym i chaotycznym", na tle którego dobrze wypadła pani premier. Poseł PO Ryszard Wilczyński odciął się stwierdzeniem, że Ryszard Petru od dawna "ma słabe dni", a Schetyna trafnie zdiagnozował działania rządu, który - zdaniem PO - odrywa Polskę od Europy i popycha w stronę "wschodniej satrapii". Panowie ścięli się przy ocenie pomysłów Platformy, która chce wzmocnić program 500 plus, co Zembaczyński uznał za "licytowanie się z PiS na populizm".
Antoni Konopka z PSL stwierdził krytycznie, że jeśli opozycja chce działać skutecznie, musi się nauczyć lepiej współpracować, bo w przeciwnym wypadku nie ma szans w starciu z prawicą. Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej zauważył, że w sejmowej debacie nie było nic nowego, tymczasem on oczekiwałby od Schetyny bardziej konkretnych propozycji na przyszłość.
Sporo emocji wywołała posłanka PiS Katarzyna Czochara, która podała szereg danych statystycznych, które - w jej ocenie - są najlepszym dowodem sukcesów odniesionych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Zirytowany Wilczyński ripostował, że to nie jest efekt rządów prawicy, ale - dobrej koniunktury. Innego zdania był Andrzej Pyziak z formacji Kukiz '15, który stwierdził, że "rząd stara się dużo naprawiać, korygować i pozyskiwać pieniądze na swoją działalność".
Gośćmi Marka Świercza byli: Katarzyna Czochara (PiS), Andrzej Pyziak (Kukiz '15), Ryszard Wilczyński (PO), Antoni Konopka (PSL), Witold Zembaczyński (Nowoczesna) i Ryszard Galla (MN).